Ojciec Chrzestny: wszystkie części po kolei – Gdzie oglądać serię filmów?

administracja31 sierpnia, 2023

Oto wszystkie części serii filmów „Ojciec Chrzestny” wraz ze wskazówkami, gdzie można je obejrzeć online. Studio Paramount Pictures zakupiło prawa do adaptacji filmowej książki za sumę 80 tys. USD, zanim stała się ona ♥ bestsellerem. Zdobycie odpowiedniego reżysera okazało się wyzwaniem, gdyż wielu propozycjom nie przypadła do gustu ta możliwość. W końcu stery produkcji objął Coppola, co dało początek dyskusjom dotyczącym wyboru aktorów, zwłaszcza w kontekście angażu Brando i Pacina.

Lokalizacje filmowe to przede wszystkim Nowy Jork i okolice oraz Sycylia. Zdjęcia ukończono szybciej niż planowano. Za partie muzyczne odpowiadał Nino Rota, a dodatkowe kompozycje napisał Carmine Coppola. Premiera globalna filmu miała miejsce 14 marca 1972 w kinie Loew’s State Theatre, natomiast 24 marca film wszedł do ogólnodostępnej dystrybucji. „Ojciec chrzestny” stał się najbardziej zyskownym obrazem roku 1972. A z przychodem wynoszącym od 250 do 291 mln USD przez pewien okres był na czele listy najbardziej dochodowych filmów w historii kinematografii.

Film zdobył uznanie zarówno wśród krytyków, jak i widzów. Szczególne uznanie zdobyli aktorzy, głównie Brando i Pacino, ale także reżyseria, scenariusz, zdjęcia, montaż oraz muzyka były wysoko oceniane. Szczególny aplauz zdobył sposób przedstawienia w filmie świata mafii.

Ojciec Chrzestny (1972)

Atrybuty „Ojca chrzestnego” można podzielić na wiele płaszczyzn. Wśród nich niezaprzeczalnie wyróżnia się znakomita obsada. Oprócz niezapomnianego Marlona Brando w roli głównej, równie porywający jest Al Pacino jako syn mafijnego przywódcy. Nie można również nie wspomnieć o nie mniej imponującej roli Roberta Duvalla jako Toma Hagena – prawnika rodziny. Fascynujący scenariusz potwierdza myśl, że najbardziej pamiętne adaptacje filmowe bazują na literaturze niekoniecznie najwyższych lotów. > obejrzyj cały film

Coppola wspólnie z twórcą książki, Mario Puzo, w mistrzowski sposób skondensowali fabułę, dając podwaliny pod projekt, który dzięki talentom aktorskim i reżyserskim mógł stać się kinowym majstersztykiem. Zdjęcia autorstwa Gordona Willisa niosą ze sobą echa monumentalnej inscenizacji głębinowej z „Obywatela Kanie” w reżyserii Orsona Wellesa, choć są bardziej nowoczesne i nieco mniej rygorystyczne. Jednakże obrazy stworzone przez Willisa emanują sugestią i kreują niepowtarzalny nastrój sagi o rodzinie Corleone.

Na tej imponującej tkaninie wizualnej osadzona jest znakomita ścieżka dźwiękowa Ennio Morricone, w której króluje wyjątkowy motyw przewodni. Ta melodia stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych akcentów muzycznych w historii filmu. „Ojciec chrzestny” zrewolucjonizował globalne kino w wielu aspektach. Jest doskonałym przykładem, jak film z gatunku komercyjnego może jednocześnie osiągnąć szczyty artystycznego mistrzostwa. „Ojciec chrzestny” stał się wzorcem dla Amerykańskiej Akademii Filmowej, pokazując, że dzieło kinowe może być zarówno głębokie artystycznie, jak i komercyjnie udane.

 

Ojciec Chrzestny 2 (1974)

W „Ojcu chrzestnym II” głębiej eksplorowany jest rozwój charakteru Michaela, który po wydarzeniach z pierwszej odsłony przenosi swoje działania do Nevady, gdzie koncentruje się na bardziej legalnych przedsięwzięciach. Równocześnie obserwujemy retrospekcję dotyczącą młodzieńczych lat Vita Corleone, która rzuca światło na drogę, jaką przeszedł, by stać się donem mafii. Coppola nie chciał zakończyć historii Michaela śmiercią czy więzieniem, ani też przegraną z konkurencją. > obejrzyj cały film

Zamiast tego chciał ukazać jego moralny upadek i utratę ludzkości. I trzeba przyznać, że przedstawienie tej transformacji w filmie było skuteczne – obserwujemy, jak Michael traci swoją ludzką duszę. Z sympatycznego młodzieńca, który zdobywał serca publiczności, Michael przekształcił się w bezwzględnego i oziębłego mafioza. Tradycyjne wartości takie jak rodzina, miłość, szacunek i honor, które były bliskie sercu jego ojca, dla Michaela ustąpiły miejsca chciwości i bezwzględności w prowadzeniu interesów.

Jego ostatnią iskrą ludzkości było odłożenie na bok aktu zemsty wobec swojego brata Freda do czasu po śmierci ich matki. Jednakże kompleksowość postaci Michaela nie zostałaby tak wnikliwie przedstawiona, gdyby nie niezrównane umiejętności Al Pacino. Aktor, mimo stonowanego aktorstwa, potrafił wyrazić głębokość i wielowymiarowość swojego bohatera. Warto również zanurzyć się w retrospekcji przedstawiającej początki rodziny Corleone, by zrozumieć korzenie ich mocy.

 

Ojciec Chrzestny 3 (1990)

Francis Ford Coppola, nie tylko reżyserował film, ale współtworzył scenariusz wspólnie z Mariem Puzo – twórcą powieści „Ojciec chrzestny”. „Ojciec chrzestny III” zgromadził znakomity zespół aktorski, dzięki któremu film zyskał niepowtarzalny klimat. Al Pacino wcielając się ponownie w postać Michaela Corleone dostarcza kolejne aktorskie popisy. Diane Keaton w roli Kay Adams-Corleone oraz Andy Garcia jako Vincent Mancini dopełniają tego artystycznego zespołu. > obejrzyj cały film

Film, znany również pod oryginalnym tytułem „Mario Puzo’s The Godfather: Part III„, zdobył nominacje do siedmiu statuetek Oscara. W tym w kategoriach: najlepszy film, reżyseria oraz najlepsza rola męska (Al Pacino). Mimo że trzecia część tej kultowej trylogii spotkała się z różnorodnymi opiniami krytyków, nie zmienia to faktu, że jest to ważna i ceniona część opowieści o rodzinie Corleone. Chociaż „Ojciec chrzestny III” mógł pochwalić się kilkoma nominacjami do Oscara. W tym w kategoriach najlepszy film i reżyseria, ostatecznie nie zgarnął żadnej statuetki.

Film zdobył opinie gorszy w porównaniu z wcześniejszymi odsłonami trylogii. A fabuła była dla wielu przewidywalna i nie oferująca większych niespodzianek. Słynny krytyk filmowy, Roger Ebert, określił go mianem „dobrego filmu, ale nie takim, jakim miał potencjał być”. Jednym z aspektów, który spotkał się z krytyką, była rola Sophii Coppoli w postaci Mary Corleone. Wielu zarzucało jej niedoświadczenie i niespełnione oczekiwania co do jej aktorstwa. Mimo to, część krytyków wskazywała, że to nie wina aktorki.

Udostępnij: